Nowa płyta Behemotha najbardziej wyczekiwanym albumem metalowym 2018 roku

Brytyjski portal o tematyce popkulturalnej obiecuje sobie po nowym krążku zespołu Nergala więcej, niż po wydawnictwach Judas Priest i Black Label Society.
Od premiery ostatniego jak na razie albumu Behemotha, „The Satanist” minęły prawie 4 lata. Dziesiąty studyjny krążek gdańszczan okazał się wielkim sukcesem artystycznym i komercyjnym – dotarł do czwartej dziesiątki amerykańskiej listy Billboardu. Nic dziwnego, że tak udana płyta narobiła fanom wielkiego apetytu na kolejne dokonania polskich deathmetalowców.
Behemoth pracuje już w studiu nad niezatytułowanym jeszcze następcą „The Satanist” – niedawno Nergal udostępnił fragment nowej kompozycji na swoim Instagramie. Choć nie znamy jeszcze zbyt wielu szczegółów płyty, planowanej na jesień 2018, już teraz została uznana przez brytyjski portal Whatculture za najbardziej oczekiwany album metalowy 2018 roku.
Brytyjscy dziennikarze na nowego Behemotha czekają bardziej, niż na nadchodzące krążki m.in. Judas Priest, Machine Head, VIMIC i Black Label Society. W uzasadnieniu wyboru napisali:
Płyta, którą wokalista i gitarzysta Adam „Nergal” Darski ma nadzieję wydać jesienią 2018, będzie następcą ich opus magnum, „The Satanist”, który już został ogłoszony jednym z najlepszych albumów metalowych XXI wieku.
Album był prawdziwie idealnym ćwiczeniem z tego, jak powinna brzmieć ekstremalna płyta – łączy niezliczone podgatunki heavy metalu i daje zróżnicowaną, ale skoncentrowaną jazdę. To, w jaki sposób Behemoth przeskoczy to, co zdaniem wielu było jego najlepszym momentem pozostaje tajemnicą, ale Nergal wydaje się być przekonany, że jego grupa zdoła tego dokonać (szczerze mówiąc, bylibyśmy w szoku, gdyby tak nie było).
Pierwsza dziesiątka zestawienia najbardziej wyczekiwanych płyt według portalu Whatculture:
- Behemoth – album jeszcze niezatytułowany
- Avatar – „Avatar Country”
- Watain – „Trident Wolf Eclipse”
- Judas Priest – „Firepower”
- Machine Head – „Catharsis”
- Possessed – album jeszcze niezatytułowany
- Skeletonwitch – album jeszcze niezatytułowany
- Harakiri For The Sky – „Arson”
- VIMIC – „Open Your Omen”
- Black Label Society – „Grimmest Hits”
Fani Behemotha na nowy krążek muszą jeszcze poczekać kilka miesięcy, ale na razie dostaną od zespołu inną niespodziankę. Na koncerty w warszawskim klubie Progresja Music Zone 14 i 15 grudnia 2017 do składu dołączą byli muzycy zespołu, którzy nagrali album „Grom” z 1996 – perkusista Baal i basista Les. Behemoth zagra w ramach imprezy Merry Christless – w oba wieczory będzie można zobaczyć także czeski Master’s Hammer oraz polskie zespoły Mgła, Infernal War i In Twilight’s Embrace.
Oceń artykuł