Meghan i Harry o rasizmie w rodzinie królewskiej. Są pierwsze reakcje brytyjskiego rządu na wywiad Oprah

09.03.2021 11:43
meghan i harry wywiad Fot. CBS/Ferrari Press/East News

Meghan Markle i książę Harry udzielili pierwszego obszernego wywiadu od czasu, kiedy opuścili brytyjski dwór. Rozmowa, którą przeprowadziła z nimi Oprah Winfrey, odbiła się szerokim echem w mediach na całym świecie i z pewnością przejdzie do historii telewizji. Paru członków brytyjskiego rządu postanowiło skomentować wystąpienie byłych "royalsów".

Wywiad Oprah Winfrey z Meghan i Harrym ma szanse dołączyć do grona najważniejszych wydarzeń w historii telewizji. Choć dla wielu osób wszystko, co związane z rodziną królewską, jest tematem tabloidowym, ta rozmowa może okazać się krokiem do poważnych zmian. Bo skoro fabularny serial "The Crown" został uznany za zagrażający przyszłości monarchiijaki skutek mogą przynieść wyznania wnuka królowej Elżbiety II i jego żony na temat rasizmu i wykluczenia na dworze królewskim? 

Parlament brytyjski, który jeszcze niedawno zajmował się debatowaniem nad poziomem fikcji w serialu Netflixa, teraz musi zmierzyć się z poważnymi zarzutami wobec Windsorów. Jak jego przedstawiciele odnieśli się do słów Meghan i Harry'ego?

Polecamy

Meghan i Harry o rasizmie na dworze królewskim

Dwugodzinny wywiad Oprah z księciem Harrym i Meghan Markle został wyemitowany w USA w niedzielę 7 marca na antenie stacji CBS, gdzie obejrzało go ponad 17 mln widzów.

Zobacz także

Już następnego dnia, w poniedziałkowy wieczór pokazał go brytyjski kanał ITV. W Polsce można było go natomiast obejrzeć na antenie TVN24 oraz w serwisie TVN24 GO. 

Oprah Winfrey, jedna z najważniejszych postaci w amerykańskiej telewizji, usiadła twarzą w twarz z Meghan Markle, która opowiedziała o tym, jak bajka o księciu i zwyczajnej dziewczynie przerodziła się w koszmar, który doprowadził ją do myśli samobójczych. Do rozmawiających kobiet wkrótce dołączył książę Harry i wraz żoną kontynuował historię o rasizmie i wykluczeniu, które dotknęły ich dziecko jeszcze przed narodzinami.

Członkowie rodziny królewskiej mieli wyrażać swoje zaniepokojenie faktem, że potomek brytyjskiego księcia może mieć zbyt ciemny kolor skóry oraz rozważać zmianę obowiązujących zasad, by na zawsze pozbawić Archiego tytułu książęcego.

Meghan i Harry stwierdzili, że nikt nigdy nie wytłumaczył im, dlaczego ich dziecko ma być traktowane inaczej niż potomkowie Williama i Kate. Oni sami uznali to za przejaw dyskryminacji związanej z kolorem skóry Meghan.

Para nie szczędziła gorzkich słów pod adresem księcia Karola (ojca Harry'ego) i całego rodu oraz "firmy", jak nazywali instytucję otaczającą brytyjskich monarchów. Bardzo ciepło wypowiadali się jednak na temat samej Elżbiety II, a Harry - już po wywiadzie - poprosił Oprah, by zaznaczyła, że zmartwienia o "zbyt ciemny kolor skóry dziecka" nigdy nie pojawiły się ze strony jego babci i dziadka.

Polecamy

Boris Johnson odmówił komentarza na temat wywiadu Meghan i Harry'ego

Jak podaje "The New York Times", premier Boris Johnson odmówił komentarza w sprawie głośnego wywiadu Oprah z Meghan i Harrym. Zapytany o niego przez dziennikarzy na konferencji prasowej, odpowiedział, że zawsze podziwiał królową, a jeśli chodzi o rodzinę królewską - nie zamierza komentować jej działań.

Tak jak we wszystkich innych sprawach związanych z rodziną królewską, przez długi czas nie komentowałem spraw rodziny królewskiej i nie zamierzam tego dziś zmieniać. Boris Johnson
Polecamy

Głos postanowiła zabrać Vicky Ford, minister ds. dzieci, która odmówiła wprawdzie komentarza na temat treści wywiadu, powiedziała jednak, że "w naszym społeczeństwie nie ma miejsca na rasizm".

Negatywnie do rozmowy u Oprah i samej Meghan odniósł się natomiast Zac Goldsmith z ministerstwa środowiska i spraw zagranicznych, pisząc na Twitterze, że Harry wysadził w powietrze swoją rodzinę na życzenie Meghan.

Labourzyści poważnie zaniepokojeni, czarni Brytyjczycy wdzięczni

Do sprawy odniósł się też główny rywal polityczny Johnsona - lider opozycyjnej Partii Pracy Keir Starmer. Jak podaje NYT, lewicowy polityk stwierdził, że należy bardzo poważnie potraktować słowa, które padły w rozmowie z Oprah, ponieważ są to zarzuty związane z kolorem skóry i zdrowiem psychicznym. Jak dodał:

Zbyt wiele lat to lekceważyliśmy i za bardzo staraliśmy się odsunąć te sprawy na bok. Keir Stramer

Nadia Whittome, prawniczka Partii Pracy, zauważyła ponadto na Twitterze, że gdy pojawiły się zarzuty wobec Meghan, Pałac Buckingham od razu wszczął śledztwo, a kiedy Meghan opowiada o komentarzach na temat koloru skóry jej dziecka, nikt nie wspomina o śledztwie w sprawie rasizmu na dworze.

"The New York Times" dodatkowo pochyla się nad reakcją czarnoskórych Brytyjczyków na wyznania Meghan i Harry'ego. Autorzy artykułu twierdzą, że wielu z nich jest wdzięcznych za powiedzenie głośno tego, co sami wiedzą od lat. Mieszkańcy Wysp o odmiennym niż biały kolorze skóry, mieli od dawna zwracać uwagę na problem przedstawiania nieakceptowanej księżnej w brytyjskiej prasie i domyślać się, że w decyzji o opuszczeniu dworu przez Meghan i Harry'ego znaczącą rolę odegrał rasizm.

Polecamy

Zdania na temat wystąpienia byłych royalsów są oczywiście podzielone. Część komentujących broni i podziwia ich za odwagę, podczas gdy inni uważają Meghan za zło wcielone. Wszyscy zdają się jednak zgadzać co do jednego - zarzuty, jakie padły pod adresem dworu królewskiego podczas wywiadu, mogą mieć poważne konsekwencje dla brytyjskiej monarchii.

Natalia Hluzov
Natalia Hluzow Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.