"The Mandalorian" jak "Gra o tron"? Serial "Star Wars" powtórzył jedną z najgłupszych scen hitu fantasy

Serial "The Mandalorian" popełnił największy błąd "Gry o tron", którego widzowie nie potrafili wybaczyć twórcom do samego końca. O co chodzi?
O serialu "The Mandalorian" pojawia się wiele opinii, ale wszystkie są raczej pochlebne. Niestety w ostatnim odcinku pojawiła się scena podobna do niefortunnego momentu z "Gry o tron", którego fani do tej pory nie są w stanie wybaczyć twórcom hitu HBO.
"The Mandalorian" - dlaczego szturmowcy są tak głupi?
Zdaniem wielu miłośników kosmicznej sagi "The Mandalorian" to najlepsza rzecz, jaka wydarzyła się w obrębie uniwersum "Star Wars" od bardzo wielu lat. Nie brakuje pochwał i zachwytów nad serialowym spin-offem "Gwiezdnych Wojen".
Niestety nawet najlepszym zdarzają się potknięcia. I tak właśnie było w odcinku czternastym zatytułowanym "The Tragedy". Na szczęście sam epizod do tragicznych nie należał, bo pojawił się w nim długo wyczekiwany Boba Fett. Tragiczne było jednak zachowanie szturmowców, którzy ponownie nie wykazali się sprytem.
To, że szturmowcy nie potrafią strzelać i są typowym przykładem mięsa armatniego, wiedzą wszyscy. Dziwi jednak, że od ponad 40 lat żołnierze w białych pancerzach wciąż nie grzeszą inteligencją. Udowodnił to ostatni odcinek "The Mandalorian". Mando, Baby Yoda (a właściwie Grogu) i Fennec połączyli siły z Bobą Fettem, który poprzysiągł bronić swojego pobratymca i jego małego towarzysza. Dobrze się złożyło, bo głównych bohaterów zaatakowali szturmowcy nasłani przez Moffa Gideona. Mimo że mieli przewagę liczebną, zostali rozgromieni przez głównych bohaterów, pchając się prosto pod lufy ich broni.
Nie to jest jednak kardynalnym błędem ich zachowania. Chodzi o scenę, w której Fennec zostaje otoczona przez żołnierzy upadłego Imperium. Kobieta chowa się głazem na wzgórzu. Szturmowcy napierają i strzelają z granatnika, którego pocisk obluzowuje wielką skałę. Fennec postanawia wykorzystać swój spryt i obrusza głaz, a następnie spuszcza go ze zbocza wzgórza prosto na próbujących ją dopaść szturmowców. Wielki kamień po kolei miażdży wrogów i leci prosto na żołnierza znajdującego się na platformie z ciężkim karabinem. Zamiast uciekać... szturmowiec strzela w kierunku głazu i finalnie też zostaje przez niego przygnieciony.
Widzowie odcinka zastanawiają się, dlaczego szturmowcy, widząc toczący się na nich głaz biegli w linii prostej, wiedząc, że w ten sposób nie mają żadnych szans na ucieczkę, zamiast rozbiec się na boki i zlikwidować całkowicie odsłoniętą Fennec. Żołnierze na górce to jednak mały pikuś. Dlaczego szturmowiec stojący na platformie nie porzucił swojej broni, by zaatakować najemniczkę z innej pozycji?
"The Mandalorian" jak "Gra o tron"
Na to pytanie zapewne nie poznamy nigdy odpowiedzi. Fani "The Mandalorian" zauważyli jednak pewną zbieżność z innym niezwykle popularnym serialem - "Grą o tron", w której pojawiła się podobna scena. Była jednak o wiele bardziej absurdalna i została uznana za widzów za jeden z największych obok słynnego kubka ze Starbucksa i finałowego sezonu serialu błędów hitu HBO.
Mowa o odcinku sezonu szóstego zatytułowanym "Battle of the Bastards", w którym dochodzi do zabójstwa Rickona Starka z ręki Ramsaya Boltona. Chłopak został wypuszczony przez zwyrodnialca na otwartą przestrzeń, by uciekał przed siebie. W tym czasie Bolton chwycił za łuk i zaczął posyłać strzały w jego kierunku. Chociaż młody Stark doskonale wiedział, jak działa łuk, biegł cały czas prosto, zamiast kluczyć, co skutecznie zmyliłoby strzelającego do niego Boltona. W końcu chłopak padł trupem, przeszyty strzałą łuczniczą.
Jak widać, niektóre błędy pozostają nieśmiertelne. W przypadku szturmowców ich nieracjonalne zachowanie jest jeszcze zrozumiałe, bo filmy "Star Wars" udowodniły, że Imperium najwyraźniej werbowało żołnierzy o niskim ilorazie inteligencji. Czemu jednak Rickon nie wykazał się pomyślunkiem i nie biegł zygzakiem, by pokrzyżować plany Boltona, pozostanie słodką tajemnicą scenarzystów "Gry o tron".
Oceń artykuł