Green Day wyprodukuje film dokumentalny o punk rocku

Green Day promuje płytę „Revolution Radio” i w 2017 roku odwiedzi Polskę. Okazuje się, że zespół Billy'ego Joego Armstronga weźmie także udział w powstającym właśnie filmie dokumentalnym o punk rocku z północnej Kalifornii.
Wygląda na to, że obraz o „American Idiot” to nie jedyny aktualny projekt filmowy Green Daya. Kapela dołączyła właśnie do zespołu tworzącego dokument „Turn It Around: The Story of East Bay Punk”. Planowany na 2017 rok film dokumentalny będzie produkowany także przez managera zespołu Billy'ego Joego Armstronga, Pata Magnarellę.
Oprócz Green Daya wśród artystów, jakich zobaczymy w filmie znajdziemy między innymi Rancid, Fat Mike'a z NOFX, Davey'a Havoka z AFI oraz członków Dead Kennedys - Jello Biafrę oraz East Bay Raya. Narratorem nadchodzącego tytułu ma być sam Iggy Pop.
Wiemy już, o czym będzie traktować nadchodzący film dokumentalny. Twórcy zapowiadają, że opowie on o:
Pierwszoplanowej roli północnej Kalifornii w ewolucji punk rocka,
a także:
głośnej, intensywnej, anty-autorytarnej filozofii muzyki i polityki, która pojawiła się w późnych latach 70.
Pionierzy punk rocka z San Francisco Bay Area tacy, jak Dead Kennedys, Avengers i Flipper, jak również fanzine MaximumRocknRoll, pomogli trafić podziemnemu punkowi do świadomości wszystkich i to na nich koncentrować ma się nadchodzący film. Możemy przypuszczać, że wystąpią w nim także członkowie Green Daya i opowiedzą o wpływie, jaki twórczość tamtych kapel miała na nich oraz innych punkrockowców przełomu lat 80. i 90.
Green Day zagrał niedawno w Oakland Arena, gdzie muzycy oddali hołd ofiarom najbardziej tragicznego pożaru w historii miasta. Wybuchł on 2 grudnia 2016 roku w magazynie Ghost Ship podczas koncertu zorganizowanego przez wytwórnię specjalizującą się w gatunku house - 100% Silk. Wskutek tego pożaru zginęło 36 osób.
Kapela była aktywna na terenie Oakland w późnych latach 80. i wczesnych latach 90. Przy okazji występu, który odbył się w Oakland Arena 10 grudnia 2016 roku, formacja zadedykowała utwór „Boulevard of Broken Dreams” tym, którzy stracili życie we wspomnianej tragedii.
Lider zespołu, Billie Joe Armstrong, podczas koncertu powiedział zebranym, że ważne, aby zebrani mimo niedawnej tragedii nie zapominali, że zebrali się przede wszystkim po to, aby świętować muzykę, jako źródło przyjemności i wszelkie pozytywne aspekty, jakie ze sobą niesie sztuka:
To są ludzie, którzy są tu po prostu uważając na siebie, starają się mieć chwilę na to, aby móc świętować bycie artystami, bycie dziwnymi i dobrą zabawę.
Green Day gra właśnie trasę koncertową, na której promuje najnowszą, dwunastą już, płytę grupy o tytule „Revolution Radio”, która ukazała się 7 października 2016 roku. Kapela pokazała z tego albumu teledyski do „Bang Bang” oraz „Still Breathing”.
Starsi fani także mają szansę na gwiazdkowy prezent dla siebie - zespół wydaje zestaw kaset ze starymi albumami (razem z gustownym boomboxem). Na żywo polscy fani będą mogli zobaczyć Billiego Joe Armstronga i jego zespół już 21 stycznia 2017 roku w Tauron Arenie w Krakowie.
Oceń artykuł